2018-02-23
- Bł. ks. Frelichowski niebo sprowadzał na ziemię. Tym, co mówił, jak żył, całą swoją postawą był Dobrą Nowiną – powiedział biskup toruński Wiesław Śmigiel podczas diecezjalnych obchodów ku czci bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego. Uroczystości związane ze wspomnieniem męczennika II wojny światowej, patrona kapłanów i harcerzy odbyły się 23 lutego, w 73. rocznicę jego śmierci.
Obchody rozpoczęły się o godz. 15 w toruńskim Dworze Artusa, gdzie odbył się koncert zespołu harcerskiego z Grudziądza. Podsumowano także konkursy: wiedzy i plastyczny zorganizowane przez Hufiec ZHP Toruń oraz 8. edycję wojewódzkiego konkursu plastycznego pt. „Czarno-białe obrazy z życia bł. ks. W.S. Frelichowskiego”, realizowanego przez Zespół Szkół nr 6 w Toruniu.
W dalszej części obchodów w sanktuarium bł. S. W. Frelichowskiego (toruński kościół mariacki) o godz. 17. sprawowano Mszę św. z Nieszporami ku czci bł. ks. Frelichowskiego. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił biskup toruński Wiesław Śmigiel.
W homilii bp Śmigiel nawiązał do słów św. Jana Pawła II wypowiedzianych podczas wizyty w Toruniu. Papież wynosząc do chwały ołtarzy ks. Frelichowskiego zawierzył dar beatyfikacji ks. Frelichowskiego Kościołowi toruńskiemu, by szerzył świętość tego młodego kapłana, męczennika. – Te słowa przyjmujemy jako testament. To wielka łaska i zadanie – mówił bp Śmigiel.
Ksiądz biskup zaznaczył, że ks. Frelichowski był autentycznym świadkiem miłości Boga. – Ks. Frelichowski niebo sprowadzał na ziemię. Tym, co mówił, jak żył, całą swoją postawą był Dobrą Nowiną. On nam pokazał, że kiedy człowiek przyjmuje swój los i krzyż Chrystusa przynosi wspaniałe owoce – dodał. Zaznaczył, że Pan Bóg uzdalnia każdego do świadectwa, ale potrzebuje człowieka, dobrze ukształtowanego człowieka. – Co sprawiło, że bł. ks. Stefan był zdolny do takich czynów? – pytał bp Śmigiel. W odpowiedzi podkreślił, że kluczem do zrozumienia jego świętego życia jest jego środowisko wychowawcze. Został dobrze wychowany w głęboko wierzącej i patriotycznej rodzinie. – Bardzo nam takich rodzin potrzeba, silnych Bogiem, wydawałoby się zwyczajnych, ale są one wsparciem ponieważ nie zapominają o wartościach i o Bogu – dodał.
Kolejnymi środowiskami jego wzrostu były harcerstwo i Sodalicja Mariańska. – Harcerstwo dawało mu odwagę, siłę i moc, a Sodalicja otwierała go na duchowość wyrażającą się w zawierzeniu Maryi – mówił. Następnym środowiskiem było seminarium duchowne, w którym dał się poznać jako człowiek głębokiej radości. – Zabrał do seminarium swoją radość, odwagę i entuzjazm, i wykorzystał w swej kapłańskiej posłudze – podkreślił bp Śmigiel.
Te środowiska wychowawcze ukształtowały go na świętego kapłana. Gdy trafił do obozu koncentracyjnego umiał ofiarować współwięźniom to, co miał najcenniejsze. – Troszczył się, by nie zabrakło im Chrystusa – zaznaczył. Błogosławiony kapłan i męczennik jest darem dla naszej diecezji i dla Kościoła w Polsce. Jest świetlanym przykładem dla ludzi w każdym wieku. Ksiądz biskup wezwał zgromadzonych do modlitwy o łaski za wstawiennictwem bł. ks. Stefana.
Na zakończenie Mszy św. wierni odmówili modlitwę o rychłą kanonizację bł. ks. Frelichowskiego i oddali cześć relikwiom Błogosławionego.
W uroczystościach ku czci bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego udział wzięli biskup toruński Wiesław Śmigiel, biskup senior Andrzej Suski i biskup pomocniczy Józef Szamocki, kapłani, osoby konsekrowane, rodzina Błogosławionego, poseł Anna Sobecka, wicewojewoda kujawsko-pomorski Józef Ramlau, prezydent Torunia Michał Zaleski, burmistrz miasta Chełmży Jerzy Czerwiński oraz przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego, Urzędu Wojewódzkiego i Związku Harcerstwa polskiego i Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej.
Obchody rocznicowe wraz z modlitwą o rychłą kanonizację męczennika z Dachau corocznie odbywają się w diecezji toruńskiej także w parafiach, którym patronuje bł. S. W. Frelichowski: w Jastrzębiu i na toruńskim Podgórzu.
xpb/Toruń/KAI
Gala w Dworze Artusa
Msza św. pod przewodnictwem bpa Wiesława Śmigla