
Nabożeństwo w Polskim Autokefalicznym Kościele Prawosławnym pw. św. Mikołaja w Toruniu miało miejsce 20 stycznia. Kolejne dni to modlitwa ekumeniczna w dwóch świątyniach rzymskokatolickich – w kościele pw. św. Wojciecha w Działdowie (21 stycznia) oraz w kościele pw. Ducha Świętego w Grudziądzu (23 stycznia). Kościół polskokatolicki pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Toruniu modlących się o ducha ekumenizmu gościł 23 stycznia.
„Nieustannie się módlcie” (1 Tes 5, 17) to hasło tegorocznego Tygodnia Powszechnej Modlitwy o Jedność Chrześcijan. Trudno wyobrazić sobie, by w dzisiejszej rzeczywistości cały czas spędzać na modlitwie. Jest to jednak stereotypowe podejście do modlitwy. To stwierdzenie należy przede wszystkim odczytać jako wezwanie do realizacji Słowa Bożego, zastanowienia się nad sobą, nawrócenia. Jest to niezwykle ważne bowiem owo zastanowienie się nad sobą jest pierwszym krokiem do jedności chrześcijan wszystkich Kościołów. „Modlitwa jest najgłębszym, jednostajnym nurtem procesu zjednoczenia, jest podkreśleniem więzów, jakie łączą chrześcijan” – stwierdził w homilii ks. kan. Krzysztof Krzemiński. Prawosławny duchowny ks. Mikołaj Hajduczenia zwrócił uwagę, że świat jest podzielony, co budzi w ludziach ciągły niepokój. Zadał jednak niezwykle istotne dla ekumenizmu pytanie: „Jak może zapanować jedność wśród narodów świata, skoro nie ma jej wśród wyznawców Jezusa Chrystusa?”. Odpowiedzią na tę kwestię wydają się być słowa z homilii ostatniego dnia modlitw. Ks. prał. Grzegorz Karolak z Kościoła polskokatolickiego zauważył, że dzisiaj człowiek za bardzo ufa rozumowi, za bardzo chce wszystko brać w swoje ręce. Jedność jest procesem i – analogicznie do podziału – następować będzie stopniowo. Proces jednoczenia to nic innego, jak otwarcie serc i zwrócenie się do Stwórcy. Ufna modlitwa przygotuje wszystkich wyznawców na ponowne przyjęcie miłości Boga, bo – jak zauważył ks. Janusz Olszański z parafii metodystycznej w Bydgoszczy – „gdzie jest miłość, tam jest jedność”.
Joanna Kruczyńska