2020-11-06
4 listopada w Łodzi zmarł o. Kazimierz Kubacki, jezuita, który w latach 1987-1991 posługiwał w Toruniu.
W Kościele Akademickim w Toruniu Msza św. za śp. o. Kazimierza zostanie odprawiona w dniu pogrzebu, czyli w sobotę, 7 listopada o godz. 15.30.
Przedstawiamy wspomnienie o zmarłym duszpasterzu.
Spoczywaj w pokoju, Przyjacielu!
Wspomnienie o śp. o. Kazimierzu Kubackim SJ (1958-2020)
4 listopada w Łodzi odszedł do Pana chory na COVID-19 o. Kazimierz Kubacki SJ. W latach 1987-1991 posługiwał w Toruniu jako duszpasterz akademicki. Przypomnę jego osobę, dlatego że odegrał on bardzo ważną rolę w życiorysach wielu osób (szczególnie studentów, ale nie tylko), a także w historii tego duszpasterstwa w trudnym i wymagającym okresie zmian, i to nie tylko tych ustrojowych, ale także w Kościele w Polsce przełomu lat 80. i 90.
Z życiorysu
O. Kazimierz urodził się 28 listopada 1958 r. w Brzeźnej Woli. Po czterech latach przeniósł się z rodziną do Nowej Wsi Wielkiej koło Bydgoszczy. W 1977 r. zdał maturę, ukończył Liceum Zawodowe nr 1 w Bydgoszczy. Do Towarzystwa Jezusowego wstąpił 23 sierpnia 1977 r., nowicjat odbył w Kaliszu, studia filozoficzne w Krakowie (1979-1981) a teologiczne w Warszawie (1981-1984). Święcenia kapłańskie przyjął 31 lipca 1984 r. w Gdańsku z rąk bpa Tadeusza Gocłowskiego. Po święceniach posługiwał przez rok w nowicjacie w Kaliszu jako socjusz magistra, a następnie w latach 1985-1987 kontynuował naukę na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, studiując teologię duchowości. Następnie w latach 1987-1991 posługiwał w Toruniu, później przez dwa lata w Warszawie przy parafii św. Szczepana, następnie odbył trzecią probację w Jastrzębiej Górze. Od 1994 r. posługiwał w Gdańsku, w 1998 r. został przełożonym tamtejszej wspólnoty oraz proboszczem parafii. Od 2006 r. posługiwał jako proboszcz w Warszawie w parafii pw. św. Andrzeja Boboli, a w latach 2011-2018 jako proboszcz oraz przełożony wspólnoty w Łodzi.
Jezuickie duszpasterstwo w Toruniu
Obecność jezuitów w Toruniu po II wojnie światowej kojarzy się wielu osobom, i słusznie, z funkcjonowaniem przy ich ośrodku duszpasterskim różnych grup i wspólnot. Osoby związane przez lata z jezuitami, utrzymujące z nimi niejednokrotnie kontakt do dnia dzisiejszego, wspominające ich obecność w swoim życiorysie, często były uczestnikami spotkań w mniejszych grupach działających w Duszpasterstwie Akademickim. Jednym z ojców, który mocno wpisał się w funkcjonowanie różnych grup w DA, był o. Kazimierz Kubacki.
Dla wielu z nas, gdyż sam w latach 1987-1992 byłem w tym duszpasterstwie, był niezwykle ważną osobą. To w znacznym stopniu dzięki jego otwartości, dostępności i codziennej obecności w świątyni i w salach duszpasterskich trwałem w tym duszpasterstwie i wydało ono w moim życiu tak ważne owoce.
Akademicki Ruch Światło Życie
Początki studenckiej wspólnoty oazowej przy toruńskim DA sięgają grudnia 1981 r. Spośród jezuitów grupą zajmowali się szczególnie: o. Józef Łągwa, który w domu toruńskim posługiwał w latach 1985-1986 oraz o. Kazimierz Kubacki. Od 1988 r. grupa zaczęła regularnie wyjeżdżać właśnie z o. Kazimierzem na rekolekcje letnie, np. do Paar (1988), Niwy (1989, 1990) i Tylki (1991). Doświadczenie tych rekolekcji pozostaje do dzisiaj w pamięci wielu osób, między innymi mojej żony Hani, która już na pierwszym roku studiów, czyli w październiku 1987 r., trafiła właśnie do tej wspólnoty. Przywołane rekolekcje stały się dla wielu uczestników spotkań akademickiej oazy fundamentem ich wiary, tak ważnym doświadczeniem, że często do dnia dzisiejszego do niego wracają.
Odnowa w Duchu Świętym
Placówka jezuicka w Toruniu odegrała ważną rolę w rozwoju ruchu charyzmatycznego w tym mieście. W jego historię także bardzo mocno wpisał się o. Kazimierz. Przypomnijmy, że ważny impuls w rozwoju Odnowy w Duchu Świętym, i to nie tylko w Toruniu, związany był z osobą jezuity o. Józefa Kozłowskiego (1951-2003). W latach 1985-1987 posługiwał on w Toruniu. Już jesienią 1985 r. zaczął zakładać w DA grupy Odnowy. W sumie przez dwa lata swojej posługi założył aż trzy wspólnoty: „Pojednanie”, „Posłanie”, „Wieczernik”. Od jesieni 1987 r. o. Józef pełnił już posługę w Łodzi. Owoce posługi o. Józefa kontynuował właśnie o. Kazimierz, który latem tegoż roku pojawił się w Toruniu.
Cotygodniowe spotkania, prowadzone każdego roku przez wszystkie trzy wspólnoty Seminaria Odnowy w Duchu Świętym, dni skupienia, rekolekcje, Eucharystie oraz sakrament pojednania - w tym wszystkim był obecny o. Kazimierz. Ile osób dzięki jego posłudze inaczej spojrzało na swoje życie, przeżyło moment nawrócenia, odbyło pierwszy raz w swoim życiu spowiedź generalną, zachwyciło się Bogiem, Jemu oddało swoje życie, odnalazło się w Kościele - o tym wie tylko Bóg i konkretne osoby.
Wspólnota Życia Chrześcijańskiego
Kolejna grupa, w której posługiwał o. Kazimierz, to Wspólnota Życia Chrześcijańskiego. Ruch ten skupia katolików świeckich zainspirowanych duchowością ignacjańską. Odnowienie dzieła w Polsce miało miejsce w latach 80. XX w. Początki zawiązywania grup WŻCh w Toruniu sięgają drugiej połowy 1987 r., czyli wtedy, kiedy pojawił się w Toruniu o. Kazimierz. Był jednym z ojców, który angażował się w spotkania pierwszych powstających grup. On był jednym z tych, który nie szczędził czasu na rozeznawanie tego nowego dzieła w Kościele. To między innymi on pomagał wielu osobom, które kończyły studia, w rozeznawaniu właśnie w tym środowisku swojego dalszego powołania. Formację w WŻCh, także dzięki o. Kazimierzowi przeszła duża liczba osób, które dzisiaj są zaangażowane w różne dzieła w Toruniu i nie tylko.
Podczas strajków
O. Kazimierz wpisał się także w trudny czas strajków studentów UMK w maju 1989 r., w pewien sposób także w historię Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Osoby będące w grupach DA były także zaangażowane w strajki, w działalność różnych grup czy organizacji opozycyjnych. Wielu osobom towarzyszył w tamtym czasie w ich zmaganiach i wyborach. O. Kazimierz odpowiedział między innymi na prośbę strajkujących studentów, aby odprawić Mszę św. u nich w pomieszczeniu w Dworze Artusa. Pamiętam, jak przygotowywaliśmy wspólnie wszystko to, co było potrzebne, aby sprawować Eucharystię.
O. Kazimierz w moim życiu
Chciałbym napisać także kilka słów o tym, jaką rolę odegrał w moim życiu o. Kazimierz. Wszystkiego nie da się powiedzieć. Myślę, że mój życiorys podobny jest do życiorysów wielu osób, szczególnie studentów, którzy przewinęli się przez DA, kiedy był duszpasterzem. Do DA trafiłem jesienią 1987 r., czyli wtedy, kiedy pojawił się w nim ojciec. To dzięki niemu od marca 1988 r. przeżyłem rekolekcje Seminarium Odnowy w Duchu Świętym. Tych kilka tygodni zmieniło całkowicie moje życie w relacji do Boga oraz do wielu osób, mogę powiedzieć, że zaczęło się coś nowego, co trwa do dnia dzisiejszego. To dzięki o. Kazimierzowi poznałem inne oblicze Boga, dojrzalej spojrzałem na Kościół, zacząłem pytać Boga o moje powołanie, dotknąłem duchowości ignacjańskiej, doświadczyłem tego, że droga wiary związana jest z konkretną wspólnotą, to dzięki niemu podjąłem pierwsze posługi i odpowiedzialności we wspólnocie „Posłanie”, w której wzrastałem przez całe studia.
O. Kazimierz błogosławił nasz związek małżeński z Hanią. Dodajmy, że pobłogosławił wiele małżeństw, to był owoc także jego posługi. W 2011 roku był na moich święceniach diakonatu w Toruniu w parafii św. Antoniego. Kilka miesięcy temu rozmawialiśmy o diakonacie stałym w kontekście wprowadzania go w jego archidiecezji łódzkiej. Był orędownikiem obecności tego powołania w Kościele.
Spoczywaj w pokoju, Przyjacielu, odbieraj swoją nagrodę!
Oręduj za nami - wierzymy, także dzięki Tobie, w świętych obcowanie.
Dk. Waldemar Rozynkowski
GALERIA ZDJĘĆ