2022-04-12
Ku pamięci ofiar Barbarki i w zadośćuczynieniu za sprofanowanie krzyży
W Niedzielę Palmową 10 kwietnia spod kaplicy na Barbarce wyruszyła modlitewna procesja. Wierni podążyli leśnymi ścieżkami i rozważali stacje Drogi Krzyżowej zatrzymując się przy zniszczonych krzyżach.
W karty historii Barbarki wpisane są dwa skrajnie różniące się charakterem miejsca. Pierwsze to kaplica i przyległy jej teren, który tak przez ubiegłe wieki jak i teraz pełni funkcję rekreacyjno-wypoczynkową. Drugi to miejsce, w którym w 1939 r. hitlerowcy dokonali masowych mordów ok. 600 mieszkańców Torunia. W myśl symbolicznego połączenia obu obszarów, czyli swoistego zatoczenia kręgu życia, spod groty św. Barbary znajdującej się za kaplicą na Barbarce do miejsca straceń wytyczono Drogę Krzyżową. Na kilka tygodni przed 80. rocznicą straceń, jesienią 2019 r. ustawiono tam 14 tymczasowych, brzozowych krzyży.
Od 2019 r. na krzyżach trzykrotnie dokonano aktów wandalizmu i profanacji. Pierwszy raz w niewielkim stopniu krótko po ich ustawieniu. Drugi i trzeci na przełomie roku 2021 i 2022. Tym jednak razem 13 z 14 brzozowych krzyży zostało bardzo zniszczonych, w większości wyłamanych u podstawy. Potłuczono wiszące na nich wizerunki Jezusa, strącono korony cierniowe.
Przeżywane w Niedzielę Palmową nabożeństwo Drogi Krzyżowej miało na celu wynagrodzić Bogu akty profanacji. Jednocześnie było drogą przez historię miejsca, z którym ściśle i boleśnie związany jest ks. Leon Dzienisz - pierwszy proboszcz parafii na Wrzosach, której podlega Barbarka.
Ks. Leon w latach 1937-1939 wybudował pierwszy kościół na Wrzosach. W tym czasie mieszkał na Barbarce niedaleko kaplicy. Po wybuchu wojny krótko przebywał na froncie jako kapelan Wojska Polskiego. Aresztowany w październiku 1939 r., przetrzymywany w Forcie VII. Zapewne wielu jego współwięźniów z tego czasu dzisiaj spoczywa w masowych grobach lasów Barbarki. Tutaj też, w Forcie VII, ks. Leon zaczął dzielić los z bł. ks. Stefanem Wincentym Frelichowskim, z którym następnie trafił do obozów Stutthof, Sachsenhausen i Dachau. Pierwszy proboszcz parafii na Wrzosach zginął w tzw. transporcie inwalidów, czyli chorych więźniów najprawdopodobniej 10 sierpnia 1942 r.
Historia niespełna 36-letniego życia ks. Leona była tłem rozważań, które dk Waldemar Rozynkowski przygotował na ekspiacyjną Drogę Krzyżową na Barbarce. Nabożeństwu przewodniczył ks. Wojciech Miszewski, aktualny, piąty proboszcz parafii na Wrzosach.
Koło życia zatacza krąg. Niegdyś ks. Leon Dzienisz dzielił los obozowy z mieszkańcami Torunia przetrzymywanymi w forcie i mordowanymi na Barbarce. Aktualny proboszcz miejsca pamięta o swoim poprzedniku i o ofiarach. Osoby zaangażowane w powstanie Toruńskiej Golgoty wytrwale stawiają opór aktom wandalizmu poprzez modlitwę, odtwarzanie niszczonych krzyży i niezmienne plany ustawienia na Barbarce krzyży stałych – takich, które będą „godne tego terenu oraz jego ofiar”. Działania te nabierają szczególnego wymiaru zwłaszcza teraz, gdy trwa wojna na Ukrainie…
Joanna Kruczyńska
W karty historii Barbarki wpisane są dwa skrajnie różniące się charakterem miejsca. Pierwsze to kaplica i przyległy jej teren, który tak przez ubiegłe wieki jak i teraz pełni funkcję rekreacyjno-wypoczynkową. Drugi to miejsce, w którym w 1939 r. hitlerowcy dokonali masowych mordów ok. 600 mieszkańców Torunia. W myśl symbolicznego połączenia obu obszarów, czyli swoistego zatoczenia kręgu życia, spod groty św. Barbary znajdującej się za kaplicą na Barbarce do miejsca straceń wytyczono Drogę Krzyżową. Na kilka tygodni przed 80. rocznicą straceń, jesienią 2019 r. ustawiono tam 14 tymczasowych, brzozowych krzyży.
Od 2019 r. na krzyżach trzykrotnie dokonano aktów wandalizmu i profanacji. Pierwszy raz w niewielkim stopniu krótko po ich ustawieniu. Drugi i trzeci na przełomie roku 2021 i 2022. Tym jednak razem 13 z 14 brzozowych krzyży zostało bardzo zniszczonych, w większości wyłamanych u podstawy. Potłuczono wiszące na nich wizerunki Jezusa, strącono korony cierniowe.
Przeżywane w Niedzielę Palmową nabożeństwo Drogi Krzyżowej miało na celu wynagrodzić Bogu akty profanacji. Jednocześnie było drogą przez historię miejsca, z którym ściśle i boleśnie związany jest ks. Leon Dzienisz - pierwszy proboszcz parafii na Wrzosach, której podlega Barbarka.
Ks. Leon w latach 1937-1939 wybudował pierwszy kościół na Wrzosach. W tym czasie mieszkał na Barbarce niedaleko kaplicy. Po wybuchu wojny krótko przebywał na froncie jako kapelan Wojska Polskiego. Aresztowany w październiku 1939 r., przetrzymywany w Forcie VII. Zapewne wielu jego współwięźniów z tego czasu dzisiaj spoczywa w masowych grobach lasów Barbarki. Tutaj też, w Forcie VII, ks. Leon zaczął dzielić los z bł. ks. Stefanem Wincentym Frelichowskim, z którym następnie trafił do obozów Stutthof, Sachsenhausen i Dachau. Pierwszy proboszcz parafii na Wrzosach zginął w tzw. transporcie inwalidów, czyli chorych więźniów najprawdopodobniej 10 sierpnia 1942 r.
Historia niespełna 36-letniego życia ks. Leona była tłem rozważań, które dk Waldemar Rozynkowski przygotował na ekspiacyjną Drogę Krzyżową na Barbarce. Nabożeństwu przewodniczył ks. Wojciech Miszewski, aktualny, piąty proboszcz parafii na Wrzosach.
Koło życia zatacza krąg. Niegdyś ks. Leon Dzienisz dzielił los obozowy z mieszkańcami Torunia przetrzymywanymi w forcie i mordowanymi na Barbarce. Aktualny proboszcz miejsca pamięta o swoim poprzedniku i o ofiarach. Osoby zaangażowane w powstanie Toruńskiej Golgoty wytrwale stawiają opór aktom wandalizmu poprzez modlitwę, odtwarzanie niszczonych krzyży i niezmienne plany ustawienia na Barbarce krzyży stałych – takich, które będą „godne tego terenu oraz jego ofiar”. Działania te nabierają szczególnego wymiaru zwłaszcza teraz, gdy trwa wojna na Ukrainie…
Joanna Kruczyńska
GALERIA ZDJĘĆ