Przemierzając kolejne kilometry, z Torunia przez Słowację, Rumunię, Bułgarię aż do azjatyckiej części Konstantynopola i z powrotem przez Serbię, Węgry, do rodzinnych stron, uczestniczy śpiewem wychwalali imię i miłosierdzie Boga.
Punktem kulminacyjnym wyjazdu była wizyta w malowniczej, bułgarskiej miejscowości Małko Tyrnowo, gdzie w miejscowym kościele znajduje się obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, Patronki Jedności Chrześcijan, ukoronowany w maju 2002 r. podczas apostolskiej wizyty Jana Pawła II w Bułgarii. Parafia unicka, oddalona zaledwie o 7 km od granicy tureckiej, liczy ok. 100 mieszkańców. Ksiądz Wojciech, który pełnił tam posługę duszpasterską, powiedział: „Tu jest koniec świata. Dalej są już meczety”. W czasie uroczystej Eucharystii sprawowanej w rycie wschodnim i wieczornego koncertu chór parafii św. Maksymiliana oddawał cześć Czarnej Madonnie, wyśpiewując Jej chwałę. W repertuarze znalazły się utwory „Bogurodzica” i „Gaude Mater Polonia”. Niezapomniane wrażenie
pozostawiła jednak tradycyjna pieśń liturgii prawosławnej „Iże Cheruwimy”, wykonana w języku staro-cerkiewno-słowiańskim.
Toruńscy pielgrzymi pokonali blisko 5 tys. kilometrów, odwiedzili najdalej położone miejscowości Europy oraz Azję, by chóralnym śpiewem ogłaszać światu prawdę o nieustającej pomocy Matki Bożej. Koncertowali m.in. w rumuńskim Brasov, bułgarskim Karlovo i Warnie.
W drodze powrotnej, dzięki życzliwości proboszcza ks. Jerzego Musiałka z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kętach, toruński chór miał także możliwość uświetnić niedzielną Eucharystię. Koncertował więc w różnych miastach, zarówno poza granicami Polski, jak i w kraju.
Wszystkim osobom napotkanym na szlaku pielgrzymim – za gościnę i serce – chórzyści parafii św. Maksymiliana wraz z towarzyszącą grupą składają Bóg zapłać.
Agnieszka Sałuch