Mszę św., której przewodniczył Pasterz Diecezji Toruńskiej koncelebrowali m.in. bp Józef Szamocki, moderatorzy i profesorowie Wyższego Seminarium Duchownego oraz licznie zgromadzeni kapłani z całej diecezji.
W homilii bp Andrzej Suski podkreślił wartość radości w życiu kapłana. Jej źródłem może być poczucie dobrze spełnionego obowiązku, czy osiągnięcie sukcesu także duchowego. Można odczuwać radość z tego, że osiągnęło się cel, do którego się zmierzało, ale zawsze te radości są przemijające. – Ziarno wrzucone w glebę nie ogląda swoich owoców – powiedział Ksiądz Biskup. Dlatego kapłan nie może skupiać się na owocach i ich poszukiwać. Jego celem jest obumierać, by inni mieli życie i by mieli je w obfitości, dlatego kapłan powinien szukać radości nieprzemijającej, której źródłem jest Bóg, żywa relacja z Jezusem.
Kapłan musi być człowiekiem radości, otwartym na ludzi. Tylko wtedy jego posłannictwo zostanie wypełnione. Przed takim człowiekiem ludzie otwierają swoje serca, lgną do niego, by szukać duchowej pomocy. Skąd czerpać tę radość? – Ta radość wypływa z bliskości Boga samego. On jest naszym bogactwem, a my dzielimy się z innymi obecnością Boga – mówił bp Andrzej. – Smutny, przygnębiony kapłan objawia, że albo nie rozumie swego powołania, albo zmylił drogę – powiedział Ksiądz Biskup nawiązując do słów zapisanych w pamiętniku bł. Stefana Frelichowskiego, kapłana i męczennika, patrona toruńskiego seminarium. – On nawet za drutami obozu koncentracyjnego potrafił się radować. Na przekór wszystkiemu, co go otaczało napisał w swoim obozowym wierszu: „radosnym Panie” – podkreślił bp Andrzej. Takiej radości nam trzeba. Radości, której źródłem jest zjednoczenie z Bogiem, który wybiera do szczególnej przyjaźni ze sobą.
Po zakończonej uroczystości nowo wyświęceni udali się do kaplicy seminaryjnej, gdzie z rąk pasterza diecezji toruńskiej otrzymali dekrety posyłające ich na pierwsze parafie.
Ks. Paweł Borowski