Zajęcia odbywały się głównie w seminarium duchownym w Toruniu, składały się na nie zarówno elementy formacji intelektualnej, jak i praktycznej. Ważną płaszczyzną formacyjną były także rekolekcje, które przeżywali kandydaci do stałego akolitatu w domu rekolekcyjnym w Zamku Bierzgłowskim. Głównymi formatorami stałych akolitów byli: ks. prof. Dariusz Kotecki, ks. Rafał Bochen, ks. dr. Tomasz Tułodziecki, o. Jacek Dubel CSsR (wraz ze Szkołą Nowej Ewangelizacji Diecezji Toruńskiej) oraz dk. Waldemar Rozynkowski.
Posługę stałego akolity otrzymały osoby pochodzące z następujących parafii: Bierzgłowo: Hieronim Iwicki; Działdowo – parafia św. Katarzyny: Roman Kurowski, Jerzy Święszkowski; Grążawy: Benedykt Milewski; Grudziądz – parafia św. Maksymiliana Kolbego: Jan Porażyński; Przysiek: Henryk Dyczek; Radoszki: Andrzej Michalski, Łukasz Sarnowski; Toruń – parafia bł. Marii Karłowskiej: Stanisław Sławiński, parafia Chrystusa Króla: Wojciech Osiński, parafia Matki Bożej Nieustającej Pomocy: Jan Hinz, Jacek Kwieciński, Wojciech Wójtowicz, parafia Matki Bożej Zwycięskiej i św. Jerzego: Mirosław Kozicki, parafia Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej: Piotr Skowroński, parafia Opatrzności Bożej: Czesław Górski, parafia św. Antoniego: Jarosław Lewandowski, Mirosław Matecki, Zbigniew Olisiejko, Marek Włoczewski, parafia św. Józefa: Mariusz Krukar, parafia św. Maksymiliana Kolbego: Jerzy Maciejewski, parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny: Jerzy Kalinowski, Ryszard Talarek oraz Złotoria: Sławomir Konrad.
Kto może pełnić posługę stałego akolity? W dokumentach II Polskiego Synodu Plenarnego czytamy: „mężczyźni świeccy, którzy ukończyli przynajmniej dwadzieścia pięć lat, cieszą się dobrą opinią, posiadają odpowiednie przymioty i są przygotowani do swych zadań poprzez odpowiednią formację, mogą być przyjęci do posługi stałego akolity”.
W czym realizuje się posługa stałego akolity? Przywołajmy kilka konkretnych przykładów możliwości obecności tej posługi w parafii:
– posługuje przy ołtarzu oraz pomaga kapłanowi i diakonowi, on może przygotowywać ołtarz i naczynia liturgiczne oraz w razie potrzeby rozdawać wiernym Komunię Świętą, której jest szafarzem nadzwyczajnym,
– w przypadkach szczególnych może on także wystawiać Najświętszy Sakrament do adoracji, ale bez udzielania błogosławieństwa.
– gdy nie ma kapłana lub diakona, akolita może prowadzić wigilię przy zmarłym i przy pogrzebie stacje w domu zmarłego i na cmentarzu.
Najcenniejszą posługą stałego akolity, poza liturgią, jest przede wszystkim wymiar posługi pośród chorych. Akolita bowiem może zanosić im Najświętszy Sakrament. Jest to wyjątkowa służba, gdyż dotyka trudnych sytuacji. Kiedy jesteśmy zdrowi mamy możliwość regularnego przystępowania do sakramentów, kiedy chorujemy i potrzebujemy duchowego umocnienia, często musimy czekać cały miesiąc (a czasami i dłużej) na Najświętszy Sakrament. Wydaje się, że warto to zmienić. Oczywiście najważniejszym wyzwaniem jest zmiana mentalności, i co ciekawe przede wszystkim osób zdrowych, które umożliwiają, bądź też nie regularne korzystanie chorych z sakramentów. Poza tym nie zapominajmy, że chorzy niejednokrotnie uczestniczą duchowo w niedzielnej Eucharystii za pośrednictwem radia czy telewizji, w takich sytuacjach przyjęcie Jezusa Eucharystycznego jest ogromnym dopełnieniem tego uczestnictwa. Zauważmy także, że obecność Jezusa Eucharystycznego w domu chorego może być głębokim duchowym przeżyciem nie tylko dla niego samego, ale najczęściej także dla innych domowników, rodziny, która uczestniczy w obrzędzie.
Ważnym elementem posługi stałego akolity jest również to, że może on pomagać w przygotowaniu nabożeństw oraz przewodniczyć niektórym z nich. Dotyczy to na przykład różańca, czy drogi krzyżowej. Chociaż nabożeństwa te kojarzymy z posługą prezbitera, to nie można wykluczyć, że w niektórych parafiach istnieje już dzisiaj potrzeba ich odprawiania przez stałych akolitów, np. w kaplicach i przy figurach, czyli w miejscach, do których ksiądz fizycznie nie jest w stanie przybyć.
Dk. Waldemar Rozynkowski